piątek, 24 października 2014

Zawieszenie

Witajcie, witajcie!
Na wstępie zaznaczę, że sama nie wierzę w to, że dodaję taki post... Naprawdę.
Rozdział trzeci ma nadal 0%! Powody?
Głównie klasa maturalna. Nie sądziłam, że jest w niej aż tak ciężko. Więc jeśli czytasz to, drogi Czytelniku, a jesteś w jakiejś młodszej klasie i narzekasz na nawał obowiązków, to wybacz mi, ale nie wiesz, co te słowa oznaczają. Przekonałam się na własnej skórze.
Ten rok szkolny nie tylko odebrał mi czas, ale także wenę i chęci. Wielu rzeczy mi się nie chce, po prostu nie mam na nie ochoty, a moja niepewność, co do mojej przyszłości, czasami zbyt mocno mnie dobija.
Nie wiem kiedy wrócę. Może gdy będę miała trochę więcej wolnego czasu, to coś napiszę? Nie mam bladego pojęcia...
Na ten moment dziękuję wszystkim tym, którzy czytali i komentowali moje wypociny. Jesteście najlepsi!
Pozdrawiam i życzę owocnej pracy w tym roku szkolnym/akademickim, czy na jakim tam etapie życia jesteście ;)
Ściskam Was wszystkich najmocniej, jak potrafię! Pamiętam o Was!
Sefia

6 komentarzy:

  1. Smutno mi, że zawieszasz bloga, bo jego treść jest BOSKA, ale ja również jestem w klasie maturalnej i wiem co to znaczy.
    Sama również zawiesiłam blogi, ale piszę
    Bardzo opornie i powoli ale coś tam zawsze skrobnę.
    Mam jednak nadzieję, że może znajdziesz co jakiś czas - czas - to brzmi idiotycznie, wiem :) - i jednak coś naskrobiesz, bo mnie cholernie ciekawi gdzie Sakura
    Pozdrawiam cieplutko nowa czytelniczka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że coś naskrobałaś ;) mam nadzieję, że za niedługo coś się pojawi.
      Pozdro ^.^

      Usuń
  2. Boże, jaki ja mam refleks xd
    Wchodzę na bloggera ostatnio tak często, że szał. Wybacz, że dopiero teraz.
    Ale, ale!
    Kompletnie się nie spodziewałam! Znaczy... długo nie było nowego rozdziału, no ale myślałam, że masz może jakieś problemy z nim, a nie. Jednak klasa maturalna, szczególnie w przypadku Twojego rocznika, musi być tragiczna :/
    Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam dzisiaj wszystkie rozdziały i powiem Ci, że bardzo mnie zaciekawiła ta historia. Zwłaszcza, że uwielbiam historię, które rozgrywają się po IV Wojnie Shinobi. Bardzo ciekawie i intrygująco się zapowiada. Ach ta ciekawość Sasuke - nie no bo przecież nie robił tego, bo się stęsknił albo zainteresował Sakurą. Jestem bardzo ciekawa, co się stanie jak się w końcu spotkają i w jaki sposób do tego dojdzie. Poza tym bardzo mnie interesuje ten wątek, który rozpoczęłaś w prologu. Na pewno ma coś wspólnego z aktualnymi wydarzeniami i czyżby tymi dwoma shinobi byli Kiba i Lee? Jestem strasznie ciekawa o co tak naprawdę chodzi w tej całej intrydze. Poza tym bardzo podobała mi się końcówka w rozmowie z Sasuke i Shikamaru. Shikamaru taki autentyczny <3 Uwielbiam autentyczność postaci na blogach :) Delikatnie zdziwiło mnie zachowanie Naruto. Wiadomo - Wioska, Hokage, mieszkańcy poważne sprawy, ale coś czuję, że nie tylko to jest powodem zmiany jego zachowania. Niby wciąż wesoły, ale jednak taki jakby przygaszony. Co do tego, że nie ma długo rozdziału - ja całkowicie Cię rozumiem, sama właśnie jestem w trakcie matur - istna tragedia. Dlatego będę spokojnie czekać na kolejny rozdział.Mam nadzieję, że pojawi się niedługo. Pozdrawiam i czekam cierpliwie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heeej!
      No oczywiście, że nie. Uchiha nie mogą okazywać zainteresowania :D
      Spokojnie, dojdzie do ich spotkania i to już niedługo ;)
      Owszem, wątek z prologu oddziałuje bezpośrednio na teraźniejsze wydarzenia, będzie też nakręcał te przyszłe. Nie ukrywam, że nakręca całe opowiadanie. W ogóle cała ta historia została wymyślona na podstawie prologu, który, gdy go wymyśliłam, nie był nawet prologiem xd
      Podobają mi się Twoje rozważania na temat Naruto ^^
      Ja już naszczęście jestem po, jednakże życzę Ci powodzenia! (zgaduję, że jeszcze ustny polski przed Tobą)
      Będę się starać jak najszybciej napisać nowy rozdział!
      Dziękuję za świetny komentarz i również pozdrawiam! :>

      Usuń
  4. ;( A tak sprawdzałam czy cuś się pojawiło... :D ale nic ;( Szkoda, trzymam cię za słowo, ze jutro dodasz, bo specjalnie przeczytałam go od nowa!!!!!!!!
    No to trzymaj się cieplutko.
    Pozdrawiam i weny ;D

    OdpowiedzUsuń